Odkąd zaczęłam łączyć kompetencje stratega marki i coacha, zdałam sobie sprawę, jak bardzo te dwa zawody się uzupełniają. Wydaje się, że dobre zrozumienie coachingu, psychologii i neuronauki może być znakomitym źródłem, które umożliwia zrozumienie konsumentów. Może pomóc nam znaleźć powód, dla którego dokonujemy zakupu i zrozumieć proces decyzyjny, który za tym stoi. Tak, marki mogą się wiele nauczyć obserwując ludzi. Ale to nie jest to, na czym zamierzam się dzisiaj skupić. Zainspirowała mnie inna myśl – co by się stało, gdyby to ludzie wdrożyli w swoje życie zasady, którymi kierują się marki. Jak zmieniłby się ich sposób zachowania czy myślenia?
Obserwując wyjątkowość i odwagę marek, możemy zainspirować się do stworzenia własnych, niepowtarzalnych i autentycznych historii, w których to my jesteśmy głównym bohaterem, a nie jedynie obserwatorem.